W Inowrocławiu uprawiać można niemal każdą dyscyplinę sportową. Największe tradycje mają piłka nożna, koszykówka, boks i tenis, ale dużą popularnością cieszą się również karate, pływanie czy lekkoatletyka.
Najstarszym klubem sportowym w mieście jest Goplania. Przed laty była klubem wielosekcyjnym, ale z czasem poszczególne dyscypliny zaczęły działać „na własną rękę”. W przeszłości największe sukcesy odnosili pięściarze, tenisiści i piłkarze. Kilku inowrocławian było mistrzami kraju w boksie, Wojciech Kowalski seryjnie zdobywał krajowy prymat na tenisowych kortach i jako pierwszy Polak w tej dyscyplinie reprezentował nas na igrzyskach olimpijskich. W latach 70. tysiące kibiców emocjonowało się występami piłkarzy Goplanii w II lidze.
Inowrocławianie odnosili wielkie sukcesy także w innych dyscyplinach. Genowefa Malczak i Piotr Jankowski trzykrotnie zdobyli złote medale na Mistrzostwach Polski w jeździe figurowej na lodzie. A warto pamiętać, że w mieście nigdy nie było sztucznego lodowiska, więc para ćwiczyła na… wrotkach.
Biegacz Franciszek Nadolski zwyciężył w ogólnopolskich biegach przełajowych w Warszawie w czerwcu 1945, uważanych na nieoficjalne mistrzostwa kraju. Z kolei żużlowiec Zbigniew Chałupczak święcił triumfy na wielu krajowych torach po tym, gdy z powodu tragicznego wypadku zamknięto dla tej dyscypliny obiekt w Inowrocławiu.
Dwie dekady temu wielkie sukcesy zaczęli odnosić koszykarze Noteci. Awans do ekstraklasy sprawił, że wznowiono zaniechaną budowę hali przy al. Niepodległości. W barwach klubu występowali wtedy kończący powoli karierę inowrocławianin Piotr Baran, czy dopiero ją zaczynający Radosław Hyży, Artur Robak i Krzysztof Szubarga. Wtedy też cała Polska usłyszała o wyczynach „szalonego” Alexa Austina, który w wyjazdowym meczu Noteci we Włocławku zdobył 50 punktów.
Mało kto wie, że pierwszym klubem znakomitego piłkarza, niestety z powodu chaosu w związku występującego w reprezentacji Kanady, Tomasza Radzińskiego, była Cuiavia Inowrocław. Dopiero później były Anderlecht Bruksela (strzelił 2 gole w wygranym w Lidze Mistrzów meczu z Manchesterem United) oraz Everton i Fulham.
Wciąż wysokie loty utrzymują kujawskie pingpongistki. W latach 90. Noteć zajęła 3.miejsce w ekstraklasie. Dziś występuje na jej zapleczu, ale inowrocławski ośrodek tenisa stołowego wciąż ma swoją renomę.
Podupadł kujawski futbol, gdyż Cuiavia gra w IV lidze, Goplania w klasie A, a Noteć w klasie B. Piękny stadion przy ul. Wierzbińskiego przyciąga jednak kibiców na mecze reprezentacji. Polska grała tu z Andorą i Litwą.
Mnóstwo inowrocławian zakochało się znów w tenisie. W mieście jest kilka kortów, a w hali widowiskowo-sportowej odbył się nawet mecz Pucharu Davisa, w którym Polska rozbiła Estonię, a publiczność oczarował stawiający wówczas pierwsze kroki w wielkim tenisie Jerzy Janowicz.
Z prozaicznych powodów niejako na uboczu działają żeglarze. Yacht Klub Polski ma swoją siedzibę w Inowrocławiu, ale regaty, w związku z brakiem dużego akwenu, organizowane są w podpakoskim Łącku.
Są również w Inowrocławiu miłośnicy lotnictwa, szybownictwa, spadochroniarstwa, czy modelarstwa. Ich oazą jest lotnisko Aeroklubu Kujawskiego.
W ostatnich latach sporą aktywność i wiele sukcesów notują inowrocławscy siatkarze, karatecy i pływacy. Co pewien czas w mieście objawiają się też talenty tenisowe (Julia Oczachowska) czy lekkoatletyczne (skoczek wzwyż Norbert Kobielski).
W mieście można natknąć się również na entuzjastów dyscyplin uchodzących wciąż za egzotyczne. W Noteci od kilku lat z powodzeniem działa sekcja piłki nożnej kobiet (II liga). W Mątwach trenują też łucznicy.
Jesienią i zimą w III lidze grają piłkarze ręczni Damy Radę. Latem odnoszą oni jeszcze większe sukcesy na plażowej odmianie szczypiorniaka.
Nie można też. zapomnieć o nordic walking (na trasach w Solankach można natknąć się na mistrzynię świata Elżbietę Wojciechowską) czy występujących w III lidze szachistach.
Inowrocław posiada atrakcyjną bazę sportową i rekreacyjną. Poza małymi wyjątkami, można tu uprawiać każdą dyscyplinę. Miasto wspiera działające tu kluby dotacjami oraz pomaga rozwijać się młodzieży. Wychodzimy bowiem z założenia, starego jak świat, że sport to zdrowie.